Tadaaaam! Oto moja ulubiona wersja zupy soczewicowej. Standardowo, lekko pikantna - z upodobania, ale także ze względu na panującą aktualnie porę roku.
Według filozofii chińskiej jesieni odpowiada smak ostry. Melancholijna jesień to czas spadku, energia skierowana jest do wewnątrz, w dół. Smak ostry kieruje energię na zewnątrz, pomaga więc harmonizować organizm, za czym idzie lepszy nastrój i równowaga wewnętrzna. Większość ostrych produktów ma charakter rozgrzewający, odgrywają ważną rolę w leczeniu przeziębień. Smak ostry działa napotnie i rozgrzewająco, przez co otwiera powierzchnię ciała, kieruje energię na zewnątrz, usuwa zatory i zastój.
Jednak nadmiar smaku ostrego w pożywieniu może doprowadzić do rozproszenia energii życiowej i przegrzewania narządów wewnętrznych – płuc, jelit, wątroby.
Zbyt dużo danego smaku w naszym jedzeniu może zaszkodzić, dlatego warto wiedzieć, co takie nadmiary mogą spowodować oraz kiedy ich używanie jest wręcz zabronione:
- smaku kwaśnego nie wolno używać przy każdej formie stagnacji, uczuciu sytości i pełności, stwardnieniu rozsianym, zaniku mięśni, zapaleniu żołądka;
- smak gorzki zabroniony jest przy braku soków w organizmie, niedoborze krwi, osteoporozie;
- smak słodki (zwłaszcza pod postacią słodyczy i białego rafinowanego cukru) szkodzi przy nadwadze, problemach z nadmiarem śluzu i wilgoci, obrzękach różnego pochodzenia;
- smak ostry przeszkadza przy ogólnym wyczerpaniu organizmu, skurczach, epilepsji, zapaleniach oczu, zapaleniu spojówek, jaskrze;
- smak słony szkodzi przy zbyt wysokim ciśnieniu, alkoholizmie (alkoholikom zabrania się spożywania soli nie zabraniając picia alkoholu; dzieje się tak, gdyż alkohol wydala z organizmu nadmiar substancji słonych, więc gdy stosuje się dietę bezsolną mija ochota na alkohol).
Rozgrzewająca zupa z soczewicy i pomidorów
z imbirową nutą
Składniki:
- 1,5l wody
- 1,5 szkl. czerwonej soczewicy (suchej)
- 4 pomidory (mogą być pomidory w puszce - a nawet lepiej i szybciej)
- 1 duża marchewka
- 1 duża cebula
- 1 mały seler
- 1 duży ziemniak
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- kilka ziarenek ziela angielskiego
- 2 łyżeczki kminu rzymskiego (użyłam nasion, może być też mielony)
- 1 łyżeczka świeżego imbiru
- 2 łyżeczki czerwonej papryki
- 1 łyżka sosu chilli (może być pieprz cayenne)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- natka pietruszki (użyłam suszonej)
Sposób przygotowania:
1. Do garnka wlać wodę. Marchewkę pokroić w półkrążki, ziemniaka w drobną kostkę, seler zetrzeć na dużych oczkach, dodać ziele angielskie oraz liść laurowy. Gotować na małym ogniu.
2. W międzyczasie na patelni podsmażyć cebulę na złoty kolor. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę. Pomidory sparzyć i obedrzeć ze skórki, pokroić w kostkę, dodać kmin rzymski, całość dusić 10 minut.
3. Do garnka dodać soczewicę. Przyprawić startym imbirem. Dodać sypkie przyprawy.
4. Dodać składniki z patelni. Całość gotować do miękkości soczewicy - ok. 15 min.
Gotowe!
--- Wskazówka
Zupa z soczewicy na drugi dzień bardzo gęstnieje - soczewica wchłania wodę. Można rozrzedzić zupę dodając do niej np. sok pomidorowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz